Pakiet: (do wypożyczenia wystarczy taki lub dowolny wyższy pakiet)
Tytuł:
Rok wydania: (ostatniej wersji)
Liczba graczy:
Minimalny wiek:
Przeciętny czas gry:
Pozycja w rankingu BGG: (przybliżona, aktualizowana co kilka miesięcy)
Poziom trudności: (w skali 1 - 10, gdzie 1 oznacza grę trywialną, której zasady można wytłumaczyć w ciągu minuty 3-4 letniemu dziecku, natomiast 10 - grę liczącą co najmniej dziesiątki stron instrukcji, której opanowanie w stopniu podstawowym wymaga długich przygotowań oraz rozegrania kilku gier)

Lp. Wersja Info Dostępność Wypożyczenie Akcja
1. EN Niemal niezależna językowo, ale instrukcja tylko angielska Sprawdź po zalogowaniu lub zadzwoń 259 pkt. Zaloguj się, aby wypożyczyć grę.
pomoc

Instrukcja (angielska) Recenzje: Tawerna RPG (PL) Wideorecenzje: A Dice Tower Review W Lords of Waterdeep stajemy na czele jednej z frakcji rządzących miastem Waterdeep. Osiągając nasze cele (nieco różne dla każdej frakcji) wykonujemy zadania (questy) za które otrzymujemy (między innymi) punkty. Kto po 8 turach zgromadzi najwięcej punktów - wgrywa. Brzmi prosto, nie? No i jest rzeczywiste proste. Przynajmniej z punktu widzenia zasad. Z jednej strony Lords of Waterdeep stanowi klasyczny przykład implementacji mechanizmu worker placement. Z drugiej strony autorzy postarali się, by logo Dungeons&Dragons nie pozostało bez wpływu na rozgrywkę - mamy więc nieco negatywnej interakcji (głównie przez karty intryg) oraz sporo klimatu Forgotten Realms. Od razu napiszę, że jest to, moim zdaniem, najlepszy przedstawiciel tzw. euro gier (choć w wersji amerykańskiej ;) ) z mechaniką worker placement. A oto w kilku punktach dlaczego: 1. Przy grach lubię się zrelaksować. Lords of Waterdeep nie zmusza mnie do analizowania tysiąca opcji (najlepiej przy użyciu excela) i dróg do zwycięstwa. Każdą decyzję mogę podjąć w kilka chwil - najwyżej będę żałować ;). Tzn. lubię pogłówkować, ale bez przesady. Innymi słowy gra nie męczy. 2. Jest prosta. Da się wytłumaczyć w kilka minut. Skomplikowania oczekuję w grach wojennych albo 4x oraz we wszystkich produkcjach Felda ;) 3. Lubię poczuć klimat. W tzw. euro-grach o to trudno. Większość z nich jest praktycznie czysto abstrakcyjna. Lords of Waterdeep też nie jest tu idealne, ale jednak daje się odczuć, iż zrobiono wiele, by osiągnąć u graczy wrażenie podejmowania decyzji i wykonywania questów a nie tylko gromadzenia kosteczek w różnych kolorach. 4. Piękne wydanie. Jakość wykonania elementów naprawdę mocno przyciąga. Mam tu na myśli nie tylko warstwę techniczną, ale również graficzną. Wspominałem już o klimacie? ;) No właśnie tworzą go między innymi takie detale jak np. monety ("piątki") w kształcie półksiężyców czy znaczniki kontroli idealnie pasujące do wycięć w rogach budynków :) 5. Sortownik. A może wypraska czy jak jej nie nazwać. Wszystko jest dobrze poukładane bez woreczków strunowych. No piękne po prostu ;) Od miłośnika nieco bardziej skomplikowanych gier strategicznych (ale jednak typu euro i raczej nie wojennych) spotkałem się z opinią, iż Lords of Waterdeep to taki słabszy Caylus. Muszę powiedzieć, że w pełni się zgadzam. Właśnie dlatego tak mi się podoba :) - Autor: Arys

Powrót do serwisu.
Poprzednie
Następne
0 1 2 3 4 5